Wczorajszy sylwester był najgorszy, bo bez babci… gdyby była jeszcze w Morągu, to jakoś normalniej by było… Strasznie smutno było.
Dzisiaj 1 stycznia – został mi jeszcze cały styczeń i początek lutego do zakończenia stażu 😛 Z początku strasznie mi się dłużyło, a teraz to jakoś szybko leci 😛
A we wtorek znowu do Olsztyna 😛